Dwóch młodzieniaszków przed studiami prawniczymi spędza wakacje pracując na platformie
wiertniczej, żeby zaznać trudów życia. Wplątują się w konflikt z jednym z pracowników, który
wylatuje, w pewnym sensie z ich powodu, z pracy. Z innym zaś nawiązują znajomość. Facet
wydaje się być w porządku, pomaga im w tarapatach… aż za bardzo. Szybko okazuje się, że jest
niebezpiecznym psychopatą.
Film jest w porządku i tyle. Zaczynało się to ciekawie, ale z czasem wszystko zmierza ku coraz
większym głupotom, trzymając się zarazem raczej utartych schematów i sztampowych
zagrywek. Zagrano to poprawnie, mamy tu kilka znanych twarzy w rolach głównych i
epizodycznych. Technicznie też znośnie. Ale niestety z suspensom jest raczej cienko. Ot,
przyjemny, nie absorbujący seans. Ale pamiętam, że za małolata widziałem to na RTL7 pod
tytułem „Apetyt na zabijanie” i bardzo mi się wtedy podobało.